Witamy na forum o aplikacji kwasu hialuronowego :) i zabiegów z medycyny estetycznej
Cześć Dziewczyny.
Wertuję forum i mam pytanie odnośnie bardzo gęstych preparatów do mezoterapii takich jak np. Aquashine BTX. Zrobiłam sobie mezoterapię tym właśnie preparatem i (po pierwsze), po trzech dniach wciąż mam na twarzy grudy i (po drugie), mam wrażenie że wkłułam się w jakąś żyłę, bo mam sporego siniaka. Czy nie macie obaw, że nawet jeśli są to preparaty do mezoterapii i z kwasem nieusieciowanym, to jednak zawsze istnieje ryzyko zatkania żył? Przecież na czole i bruzdach nosowo - wargowych naczynia biegną bardzo płytko. Jakie jest wasze zdanie?

    siemano23 pisze:

    Iwona wiem właśnie (nawet jest jakaś granica gdzie można wpuścić powietrze i sie nic nie stanie), że to musi dostać się do żyły ale jednak zawsze przy takim ostrzykiwaniu powierzchownym natrafiamy na naczynka stąd pojawiająca się krew, ja z tym akurat wpadam w panike, tak samo jakbym miała zatkać sobie naczynko jakimś preparatem chociaż głupia wiem, że kwasem usieciowanym można tylko to zrobić bo jest gęsty i stałypan zielony od kąd wykonuje normalne mezo to jednak obawy mam za każdym razem. Warto być przezornym niż później płakaćbardzo szczęśliwy

    Zastanawiam się nad Aquashine BTX cały czas bo jednak on robi z twarzą coś innego niż te wszystkie koktajle, tak zamraża, spulchnia i mocno napina, nawet nie umiem tego wyrazić dokładnie co w nim takiego jest, albo po prostu mam sentyment do niegotaki dziwny na Hyaloo jest promka jego za 199zł w sumie dla mnie promocja to by było 159zł pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM