Witamy na forum o aplikacji kwasu hialuronowego :) i zabiegów z medycyny estetycznej
Witam wszystkich forumowiczów

Piszę pierwszy post, ale od ponad tygodnia studiuję forum i podziwiam jak ewoluujecie... aniołek
Jestem w niebo wzięta, że znalazłam Was, bo już mi ręce opadły i straciłam wiarę, że w kierunku poprawy jakości mojej skóry będzie szansa płacze

Na wstępie, mam 48 lat, zabiegów w gabinecie przeszłam już wystarczająco aby stwierdzić, że to strata czasu i pieniędzy. Tak jak piszecie, trzeba systematyczności, a odległe terminy i często niemożność dostosowania się do wolnych, była utrudnieniem.

Przygodę z zabiegami gabinetowymi zaczęłam ok 10 lat temu:
- osocze bogatopłytkowe (5 zabiegów) - niewielka poprawa jakości i kolorytu skóry
- drobne zabiegi mezo kwasem hialuronowym i dwutlenkiem węgla - bez rezultatu
- fadiofrekwencja mikroigłowa (3 zabiegi) - tu pierwsza poprawa w napięciu, jakości i podniesienia skóry
- laser frakcyjny ok. 5 lat temu zabieg pod oczy - tu totalna porażka. Po pierwszym zabiegu efekt fajny, napięcie skóry. Po drugim, już większa wrażliwość skóry, opuchlizna. Po trzecim, koszmar - do 7-10 dni praktycznie nie mogłam wyjść z domu lub okulary ciemne, opuchlizna, zaczerwienienie, tkliwość, pieczenie... Zabieg był wykonany u niby znajomej znajomej przyjmującej klientki tylko od znajomych/ "na czarno" i od tamtego czasu mam koszmarny problem ze skórą pod oczami, jest wiotka, sucha jak pergamin i cienka płacze Od tamtej pory nie mogę zreanimować tej okolicy. Nie wiem, czy zbyt wysoka temperatura nie zniszczyła mi komórek skóry na tyle, że nie dają rady się zregenerować?

Ratowałam się w dalszej kolejności:
- Nucleofill lub Profhialo (nie pamiętam) + Sunekos pod oczy 1 rok temu (po 2 zabiegi) - miałam być z miesiąca na miesiąc piękniejsza, ale jedynie lekko zagęściło, ale nie skórę pod oczami
- wypełnienie jednej bruzdy na policzku i kącików ust kwasem hialuronowym - to w porządku
- nici PDO (20 szt.) podniesienie chomików 1 rok temu - bez szaleństwa
- niewielkie powiększenie i kontur ust - super

Ogólnie, brak efektów zniechęcił mnie totalnie do kontynuowania jakichkolwiek kolejnych praktyk "zabiegów piękności"

Zabiegi domowe:
- dermapen (od ok 2 lat) - jedyne co mi pozostało, to nadzieja w efektach jakie mi przyniesie (stosowane m.in. cito care 532, ping glow, Srs skin lift, dermaheal hsr, Venome i inne cuda w tym Profhialo, ale tylko dermapenem - i tu pewnie błąd (zapewne forma mezo przyniosłaby efekt)...
- zabiegi Retix C (3 razy) - totalne łuszczenie i wrażliwość skóry, swędzenie - wygładzenie, nie wrócę, bo rekonwalescencja zbyt męcząca, w stosunku do efektu
- BioRePeel - ok, fajny, bez łuszczenia, wygładza. Synowi złagodził blizny potrądzikowe.

Teraz miałam przerwę ok ponad 3 miesiące z zabiegami i niestety, ale i tak już słabej jakości skóra, jeszcze bardziej zmarniała zakręcony
Skóra twarzy total sucha, dużo malutkich zmarszczek, skóra pod oczami rozwielitkowa ze zmarszczkami. Tak też zastanawiałam się, czy częste peelingi, w tym drobnoziarniste lub Ordinary AHA 30% + BHA 2% nie są przyczyną przesuszania i rozregulowania odbudowy bariery hydrolipidowej?

Przechodząc do sedna, zaczynam na własną rękę reanimację:
Przedwczoraj, napalona i zachłyśnięta Waszymi doświadczeniami i efektami, przystąpiłam do Pierwsze Aplikacji Mazoterpii igłowej - Aquashine PTX.
Uff, jakże się namordowałam. Skóra pod oczami, to prawie nie było pod co się wbić, ale może ze 3-4 wkłucia na stronę były (linia oczodołu). Bliżej nosa, a środka oka pod obojgiem oczu zrobiły mi się, niestety, krwiaczki.
Pozostały obszar, to tylko środkowa część policzków. Dalej nie dałam rady, bo już znieczulenie przestawało działać... Nie umiałam zręcznie operować strzykawką 2 ml, załamka. Co zrobiłam, to jestem dumna i żałuję, że nie udało mi się aplikacji na większym obszarze, ale może kolejny raz pójdzie lepiej. Tyle, że z 2 ml prawie nic nie ubyło, a grudki miałam, więc coś tam zapodałam.
Zamówiłam również Miracle L, niby też 2 ml, ale w ampułce wydaje się być znikoma ilość, tak nie cały 1 cm, a 2 ml Aquashine w strzykawce jest ze 3 razy więcej (trochę mnie to dziwi?).
Takie mam do Was pytanie, jeśli zapodałam przedwczoraj pod oczy i środek policzków, czy mogę dzisiaj dołożyć w pozostałe obszary, gdzie nie było aplikacji. Czy jeśli stymulator zaczął działać, to lepiej nie zaburzać procesu regeneracji? Może w te pozostałe miejsca dermapen, ewentualnie?
Będę wdzięczna za pomoc ,)


  PRZEJDŹ NA FORUM