Witamy na forum o aplikacji kwasu hialuronowego :) i zabiegów z medycyny estetycznej
    olkotka pisze:

      majla pisze:

      Ja mam koleżankę, która po laserze Co2 wygląda gorzej niż przed.

    Ja kiedyś robiłam laser , bo była promocja na szkoleniu. Skóra spalona, wieć wiadomo musiała się regenrować. Nie widziałam , jakiejś wielkiej różnicy, po wygojeniu się za jakiś czas miałam skóę taką jaką miałam. Generalnie u mnie problemem są rozszeszone pory. Dla mnie podobny efekt jak po laserze robiły kwasy chemiczne. Ogólnie nie stosuję już takich zabiegów ,bo nie chce mi się z poparzoną skórą chodzić. Wolę zwykłym pilingiem pooczyszczać i zastosować krem.


Mojej koleżance niestety to nie zeszło, ze 2 lata temu robiła i dalej ma te wypalone dziurki, teraz już w kolorze skórze, a nie bordowe. Ja kiedyś byłam bardzo napalona na zabieg laserem, ale czytając wiele na ten temat stwierdziłam, że za duże ryzyko i nie warto. Każdy laser pali jak się wysoko ustawi moc i parametry. Nieablacyjne niby są bezpieczniejsze jak np. laser Picosekundowy niż te, które odparowują skórę czyli choćby wspomniane Co2. Jest boom na lasery od wielu lat, niby rozwiążą każdy problem skóry od blizn po zmarszczki, dadzą efekt liftingu i skóra młodsza o 15 lat, ale jak zaczęłam czytać to tyle osób ma po tym powikłania, że szok. Coś jak Hifu, które niby takie wspaniałe, a spala tkankę tłuszczową i w efekcie twarz po kilku miesiącach wygląda jeszcze gorzej.


  PRZEJDŹ NA FORUM