Opadające powieki |
inkaa pisze: Agnes, nie wypełniałam ust, bo... no właśnie, to już maniacko zabrzmi ja robię obrys ust nitkami. I to mi wystarcza przynajmniej na razie. W ogóle z wypełniaczami miałam mały kontakt. Z 7-8 lat temu doktor wypełnił mi bruzdy nosowo-wargowe, ale chyba mi się przemieściło wypełnienie. I miałam raz tzw. wolumetrię. Tylko ja z natury jestem pucułowata i wyglądałam głupio A! Jeszcze hialuron pena użyłam kilka razy i tu w ogóle porażka. No nie wiem, koleżanka, która mnie namówiła ma super efekty. U mnie kwas nie chciał się "rozejść" pod skórą, zostawały takie kuleczki, aż się wchłonęły. Mam suchą skórę, może dlatego... Powoli, jak radzą dziewczyny, lepiej podać mniej niż za dużo, a za tydzień, dwa uzupełnić, tak mi się wydaje. Inkaa, nici, to jest dla mnie jakiś Hardcore, za to raczej nigdy się nie wezmę:-) Ja też miałam volumetrię i nigdy więcej bo mam chyba tak jak Ty, też nie mam raczej szczupłej twarzy i trochę wyglądałam jak kretynka:-) |