Problemy po iniekcji/opuchniecia itp.
O jezu - biedna dziewczyna... chyba musze w koncu jakos wysuplac czas ( moje dziecie akurat ma przyplyw , a nie odplyw energii i nie mozna spuscic jej z oka oczko i wglebic sie tam w jej historie. Ale Asiu, tak jak piszesz, raz na sto, tysiac przypadku zawsze sie cos moze zdarzyc i pewnie nie jest to wina ani lekarza, ani produktu.


  PRZEJD NA FORUM