Witamy na forum o aplikacji kwasu hialuronowego :) i zabiegów z medycyny estetycznej
Ada ja mam 50-tkę też zaczynałam uczyć się na forum oczytywałam się co kobietki pisały i namiętnie oglądałam filmy na yt próbując twarze które są ostrzykiwane dopasować do mojego kształtu, a też jestem szczupłą osobą o raczej szczupłej twarzy i cięzko mi było coś do siebie podpasować i jeszcze kości policzkowe mam raczej wydatne więc podpatrywałam i podpatrywałam.... w końcu stwierdziłam, że muszę podać sobie w miejsca bliżej skroni, ucha i wtedy skórę troszkę podciągnełam, następnie podałam w bruzdy nosowo wargowe ale w miejscu przy nosie, nie po całości i to też dało dobry efekt. Za jakiś czas z zaskurniaczków dokupiłam kwas nieco lżejszy i po trosze dałam w zmarszczki tzw palacza, w kąciki w okolice żuchwy i w rezultacie za wiele się w mojej twarzy nie zmieniło ale zyskała na wyglądzie, ja to widzę i koleżanki z pracy też mi wmawiały, że coś musiałam robić jednak ja idę w zaparte i mówię, że to tak może im się wydawać bo jestem wypoczęta itd (bo po co mam mówić, zaraz by mi dupsko obrobiły, bo je znam).
Na ogólnym forum kiedyś Asia sprzedamkwas doradzała fajnie dla Asi 51 która szykowała się na ważną imprezę to były bardzo cenne rady dla kobiet, które mają już problem z opadającym owalem i tworzącymi się zmarszczkami.
Ja teraz zbieram pieniążki na kwas i trochę dam w policzki, bo uważam, że teraz mogę im troszkę zapodać by jeszcze podnieść owal, ja nie chcę ich uwydatniać tylko ma to podnosić "skórę" z dolnej części twarzy.
Jednofazowy kwas, myślę, że jest dobrym kwasem też robiłam jednofazowym tylko różniącymi się od siebie gęstościami a Ty jaki masz kwas (do owalu, głębokich czy też płytkich zmarszczek) ale niestety 1 ml to kropla w morzu
Pozdrawiam


  PRZEJDŹ NA FORUM